Rano wstałam z myślą że tęsknie do patchworków. a że słoneczko pięknie świeciło to szaro żółte połączenie było idealnym pomysłem na spędzenie dzisiejszej niedzieli.
niedziela, 22 lutego 2015
sobota, 21 lutego 2015
Podusia dla mamy
Mam w domu piękny materiał w przepiękne łowickie wzory. Niestety żaden z moich pomysłów na niego nie był dość dobry aby go zrealizować z takiego materiału. Az w końcu podusia dla Olci obudziła ze mnie kreatorkę stylu ;) A co tam do brązu wszechobecnego w moim mieszkaniu dołożę takie krzykliwe podusie ;)
Ulubiona różowa podusia
Moja córcia oglądała bajkę, w bajce księżniczka miała swoją jedyną mięciutką różową podusię bez której nie chciała spać. Po chwili podchodzi do mnie zmartwiona Olcia i mówi "Mamusiu a ja nie mam mojej ulubionej różowej poduszeczki.... uszyjesz mi?"
No i jak tu odmówić takim pięknym oczkom jak kotek ze Shreka.....
Oto ona "Ulubiona różowa poduszeczka"
No i jak tu odmówić takim pięknym oczkom jak kotek ze Shreka.....
Oto ona "Ulubiona różowa poduszeczka"
niedziela, 15 lutego 2015
sowia sukienka
Resztki tkanin to chyba moja zmowa.... zawsze zostawiam bo może się kiedyś przyda..... leżą i leżą i zajmują miejsce.... no wiec postanowiłam zacząć z nich szyć ile się da. Zszywać, kombinować i w ogóle. Dla ułatwienia startu tego zadania wybrałam dwa największe resztki ;) ale kolejne już leżą obok maszyny ;)
piątek, 13 lutego 2015
Niebieskie serduszka
Mimo iż sukienka bardzo się spodobała to niestety modelka nie bardzo chciała współpracować.
sobota, 7 lutego 2015
Błękitna bombka
Oj długo podchodziłam do tej sukienki. Wykrój leżał ze 3 tygodnie na stole, potem w szafie. ostatecznie zaczęłam szyć.... niby wszystko pięknie ale na koniec załamało mnie odwrócenie na prawo z podszewką...... eh.
Wczoraj usiadłam do "spaw niedokończonych" czyli powszywałam guziki pocerowałam nawet przygotowałam egzemplarz próbny butów ;) i oczywiście dokończyłam sukienkę bombkę a oto efekt:
Wczoraj usiadłam do "spaw niedokończonych" czyli powszywałam guziki pocerowałam nawet przygotowałam egzemplarz próbny butów ;) i oczywiście dokończyłam sukienkę bombkę a oto efekt:
niedziela, 1 lutego 2015
Amarantowa sukienka balowa
Petitskirt była szyta jako halka do sukienki na bal. Pietitka jest już u właścicielki natomiast całkiem niedawno skończyłam główną sukienkę. Piękny amarant nie zakłócony żadnym innym kolorem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)